Korzystając z większej ilości czasu w dzisiejszym dniu postanowiłem wybyć na rower. Przed południem telefon do Mr Jerrego i okazało się, że już jest na rowerze razem z Juniorem. Szybko więc dołączyłem do nich.
Postanowiliśmy udać się najpierw w stronę Lednogóry, mimo że pogoda była mało zachęcająca do jazdy (ciemne chmury i kropiący deszcz). Podjechaliśmy jeszcze do Kuby, próbując wyciągnąć go na rower. Akurat wtedy nie mógł, dołączył do nas później.
Po wyjechaniu z miasta pogoda zaczęła się poprawiać i nawet wyszło słońce. Przed Waliszewem nadeszła wiekopomna chwila i Pan Jurek przekroczył 10000km na rowerze w tym roku. Gratulacje :) Przed waliszewskim karczmarzem hucznie uczciliśmy te kilometry niczym po pucharze F1 :)
Szampan za 10000km Pana Jerzego :)
© marcingt
Następnie pokręciliśmy do Kłecka, gdzie zrobiliśmy krótką przerwę koło Biedronki. Stamtąd już w stronę Gniezna przez Mączniki, Modliszewo i Pyszczyn, gdzie dołączył do nas Kuba.
Jacob zaproponował śmignięcie w stronę Dębówca przez Goślinowo. Koło Jeziora Piotrowskiego natrafiliśmy na piękne, jesienne pejzaże.
Jesienne pejzaże w okolicach Jeziora Piotrowskiego
© marcingt
Jezioro Piotrowskie w oddali
© marcingt
Droga w stronę Lasów Królewskich
© marcingt
DST 72.55km
Czas 03:19
VAVG 21.87km/h