Ciężko znaleźć ostatnio czas na rower, dlatego każda wolna chwila w dodatku z tak piękną pogodą jak dziś powoduje u mnie niesamowitą radość.
Od rana postanowiłem przejechać się do Skorzęcina. W nocy deszcz przeszedł w bezchmurne niebo i lekki przymrozek toteż na drogach zapanowała zdradziecka szklanka, na którą trzeba było bardzo uważać. Dojazd do Skorzęcina wybrałem asfaltowy. W ośrodku wypoczynkowym jak zwykle o tej porze roku wszystko pozamykane na cztery spusty, poza niewielką ilością budynków w których odbywają się prace remontowo-porządkowe. Podczas dzisiejszej jazdy było praktycznie bezwietrznie toteż przystając na skorzęcińskim molo panowała niczym nie zmącona błoga cisza :)
Molo w Skorzęcinie
© marcingt
Okolice skorzęcińskiej plaży
© marcingt
Czysta woda
© marcingt
Drogę powrotną wybrałem przez Witkowo oraz Niechanowo. Piękny dzień na rower :)
DST 62.17km
Czas 02:38
VAVG 23.61km/h