Standardowo jak w każde piątkowe popołudnie rowerowy wypad z Micorem. Dziś wybraliśmy się przez Kalinę i Wymysłowo do Trzemeszna. Tam telefonicznie umówiłem się z Sebastianem, że dołączy do nas. Sebek pokazał nam okolice Trzemeszna od innej strony, pojechaliśmy bowiem na Trzemżal, następnie Mijanowo oraz wzdłuż jeziora Popielewskiego - przez Popielewo. Na Miaty wyjechaliśmy wcześniej mi nie znaną drogą przez pola. Tam się rozdzieliliśmy i razem z Micorem przez Krzyżówkę dojechaliśmy na Lubochnię. Chwila czekania i jedzie Pan Jurek na swoim odświeżonym Krossie z nową ramą i przerzutką :) Z Lubochni pojechaliśmy już do Gniezna, zahaczając jak zwykle o "Wenecję" i rozstając się na torach.
DST 65.57km
Czas 03:13
VAVG 20.38km/h
Nie ma jeszcze komentarzy.