Trening z Panem Jurkiem i Robertem. Oni na szosach, ja na MTB, ale jakoś dałem radę utrzymywać się na kole :P Na koniec w Szczytnikach Duchownych oni jeszcze odbili na Lubochnię, ja natomiast pokręciłem już do domu, póki jeszcze łydki były sprawne :) Przy okazji wpadł nowy rekord średniej prędkości. Na MTB myślę że robi wrażenie, zwłaszcza że to nie była jazda z wiatrem przed siebie, tylko normalna pętla, z czego połowa dystansu z wmordewindem :) Co to będzie, jak sobie w przyszłym roku jakąś szosę sprawię :)
DST 56.95km
Czas 01:46
VAVG 32.24km/h