Sobota, 25 kwietnia 2015
   Kategoria >100, Ciekawe wycieczki

Poznań - WPN - Gniezno

Idea sobotniego wyjazdu narodziła się jak zwykle bardzo spontanicznie podczas wspólnej dyskusji w trakcie piątkowego rowerowania :) Najogólniej mówiąc, wykorzystując sprzyjający wiatr z zachodu postanowiliśmy udać się za pośrednictwem Przewozów Regionalnych do Poznania, a stamtąd Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowy do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Powrót tradycyjnie z zahaczeniem o Rogalin i Kórnik.

W sobotę o skrajnie nieprzyzwoitej jak na ten dzień porze (8 !), zjawiliśmy się przed dworcem PKP w Gnieźnie. Szybkie kupno biletów, załadowanie się do ENki zwanej "Kiblem" i już w przedziale dla podróżnych z większym bagażem ręcznym możemy w miarę komfortowo przemieścić się do Poznania. Wysiadamy na Garbarach skąd w pierwszej kolejności udajemy się na poznański rynek.



Chwila focenia i ruszamy nad Wartę, mijając na ul.Grobla fenomenalny mural !


Docierając nad Wartę wjeżdżamy na NSR - Nadwarciański Szlak Rowerowy, którym przez Luboń oraz Puszczykowo docieramy do Mosiny. 













Starorzecza Warty


Willowa zabudowa w Puszczykowie.




Docierając do Mosiny ułożyłem sobie plan wjazdu do WPNu (Wielkopolskiego Parku Narodowego). Postanowiliśmy wjechać przez szpital w Ludwikowie. Po szybkim zjeździe docieramy do Jeziora Kociołek oraz Jeziora Góreckiego.

Jezioro Kociołek.







Jezioro Góreckie.





Wyspa Zamkowa z ruinami zamku Klaudyny Potockiej.




Przez osadę Jeziory zmierzamy na wieżę widokową na Osowej Górze.

Ulica Pożegowska będąca jednym z ulubionych podjazdów dla poznańskich szosowców :)



Widok z wieży widokowej na poznańskie betonowe osiedla ;)



Zjeżdżając w dół Pożegowską ledwo udaje mi się wycisnąć 60km/h - słabo :( 

Z Mosiny, będąc pchanymi przez wiatr w błyskawicznym tempie docieramy do Rogalina. Niestety przed pałacem odbywają się jakieś prace remontowe i nie jest możliwe wejście na plac. Z Rogalina musimy się zadowolić fotką mauzoleum Raczyńskich. 



Jadąc nudną szosą przez lasy w stronę Kórnika, mijając po drodze panie jagodzianki, przypomina mi się, że w miejscowości Czołowo znajduje się opuszczona jednostka wojskowa, a konkretnie siedziba byłego 31 dywizjonu rakietowego Obrony Powietrznej. Jednostka funkcjonowała od 1963 roku aż do roku 1998. Od tego czasu niszczeje, a okalająca ją flora powoli wdziera się na każdą wolną przestrzeń.









Swobodę eksploracji nieco psuje ogrom ludzi, którzy akurat się tam kręcili tego dnia w związku z jakimś szkoleniem wojskowym.

Kilka kilometrów dalej usytuowany jest Kórnik, którego główną atrakcją jest Zamek Górków i Działyńskich wraz z przylegającym doń arboretum.



Tu także tłumy ludzi :( Nad pobliskim Jeziorem Kórnickim urządzamy długą przerwę pełną marketowych specjałów spożywczych oraz niesamowicie specyficznego poczucia humoru :D

Droga powrotna do Gniezna m.in. przez Tulce oraz Kostrzyn.





Sobota rowerowo wykorzystana w 100% :)

 DST 136.89km
 Czas 06:17
 VAVG 21.79km/h
 Sprzęt Author

Komentarze
Fajnie. Jak niewiele brakło abyśmy mogli się natrafić w WPN (byłem troszkę później) :)
JPbike
- 21:33 poniedziałek, 27 kwietnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

 O mnie



Marcin
  • Wszystkie kilometry: 74587.87 km
  • Km w terenie: 5480.60 km (7.35%)
  • Czas na rowerze: 143d 11h 10m
  • Prędkość średnia: 21.55 km/h

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

 Moje rowery

 Kategorie

 Archiwum