Dzisiejszego dnia wybrałem się w poszukiwanie swojego pierwszego kesza. Wybór padł na obelisk upamiętniający wylądowania papieża Jana Pawła II na gębarzewskim poligonie w 1979r. Miejsce łatwo dostępne, toteż nie było problemu ze znalezieniem skrzynki. Obyło się bez pomocy GPSa. Potem zupełnie spontanicznie, wybrałem się do osady-widmo w Czerniejewskich Lasach - Marzelewa. Teraz, gdy uzupełniam blog tym wpisem, wiem już, że tam również znajduje się kesz, no ale trudno, trzeba będzie zawitać tam jeszcze raz. Osada, wedle tego co wyczytałem została opuszczona kilka (kilkanaście?) lat temu, gdyż jak nie trudno zauważyć znajduje się na totalnym odludziu, do najbliższej drogi asfaltowej są chyba z 3-4km. W czasach gdy ludzie mieli pracę, osada trwała w najlepsze. No ale czasy się zmieniły i ludzie woleli stąd wybyć do bardziej przyszłościowych miejsc (zimą w zaspach śnieżnych, ludzie byli pewno odcięci do świata). Na miejscu zastałem kilka popadających w ruinę budynków. Stodołę, chlewik, duży budynek mieszkalny i jeszcze jeden budynek. W niewielkim oddaleniu znajdował się jeszcze jeden, podłużny budynek mieszkalny i spore budynki gospodarcze. Na miejscu panuje niesamowita cisza, nie słychać nigdzie żadnych oznak cywilizacyjnych. Jedyne co daje się usłyszeć to hałaśliwe brzęczenie owadów latających, które zapewne w zabudowaniach założyły gniazda (między innymi z tego powodu nie wchodziłem do budynków bo widziałem chmary os czy pszczół wylatujących z rozpadających się okien). Miejsce mnie na tyle zainspirowało, że za jakiś czas z pewnością ponownie tam zawitam, tym razem z wiedzą odnośnie lokalizacji kesza :)
Poniżej mała galeria zdjęć:
Obelisk w Cielimowie - OP41A7
Mostek nad Wrześnicą.
DST 50.54km
Czas 02:21
VAVG 21.51km/h
Nie ma jeszcze komentarzy.