Dziś małe keszobranie. Na celowniku Jezioro Popielewskie - OP4F31 oraz Wał Wydartowski - OP5023. Skrzynki znalezione bez problemu, widoki po drodze malownicze. Będąc na miejscu drugiej skrzynki, w okolicy Wydartowa usłyszałem potężny grzmot. Nie wiadomo skąd niebo zasnuły ciemne, burzowe chmury. Nie pozostało nic innego jak szybka ucieczka w poszukiwaniu schronienia. Szybko szutrem dojechałem do Wydartowa (gdzie niestety pominąłem kesz - Stara Kuźnia), a stamtąd już szosą pędziłem do Kruchowa (cały czas z górki, prędkości ponad 50km/h). Po drodze czułem już pierwsze krople deszczu oraz silnie wiejący wiatr. Na szczęście w porę dostrzegłem przystanek autobusowy, gdzie przeczekałem dzisiejszy popołudniowy armageddon. Potem już spokojnie mokrym asfaltem w kierunku Gniezna.
Widok na jezioro Popielewskie w okolicy skrzynki OP4F31.
Miejsce pamięci w okolicy osady Folusz.
Widok z OP5023
Widok z OP5023
Dzisiaj nie miał lekko na tych pagórkach Wału Wydartowskiego, ale jakoś dał radę :)
DST 66.10km
Czas 03:15
VAVG 20.34km/h