Na rower wyszedłem o 19.30. Miała być krótka wycieczka, ale wieczorem jechało się tak wspaniale, że wyszedł całkiem niezły dystans (zważając na to, że nie wziąłem ze sobą jedzenia). Pogoda się uspokoiła i wiatr ucichł więc można było kręcić.
Zachód słońca gdzieś w trasie
© marcingt
Żeby wpis nie był taki pusty, to wrzucam 2 opublikowane niedawno screeny z gry, na którą wyczekuję z wywieszonym jęzorem, czyli z GTA V.
Mam nadzieję, że będą rowery :)
DST 80.33km
Czas 03:11
VAVG 25.23km/h
Nie ma jeszcze komentarzy.