Mimo, że pogoda nie zachęcała do ruszenia się poza dom, postanowiłem zrobić jej na złość i wyciągnąć rower. Najpierw nieco okrężną drogą przez Mnichowo, Pawłowo, Gębarzewko, Gębarzewo, Kosmowo, Nidom i Kąpiel do Czerniejewa. Tam zaczęła badać mżawka, która towarzyszyła mi przez dalsze ~20km. Na horyzoncie, w okolicy Wrześni była jeszcze ciemniejsza chmura, więc tam musiało padać ostro. Na szczęście nie zbliżała się do mnie. Z Czerniejewa drogą przez Pakszyn, Szczytniki i Jelitowo dojechałem do Malczewa. Tam skręciłem i przez Mikołajewice dojechałem do Niechanowa. Z Niechanowa przez Kędzierzyn i Szczytniki Duchowne do domu. Wyszła zwykła treningowa jazda.
DST 52.02km
Czas 02:02
VAVG 25.58km/h
Nie ma jeszcze komentarzy.