Z inicjatywą dzisiejszej wycieczki wyszedł
Sebastian, który kilka dni temu wysnuł plan listopadowej trasy po okolicach Torunia i Bydgoszczy z zahaczeniem o kilka interesujących atrakcji turystycznych.
O 6.15 w składzie
Pan Jurek,
Sebastian (dołączył do nas 2 stacje później) oraz ja :P ruszyliśmy pociągiem do Torunia. Na miejscu po przekroczeniu Wisły szybko przedarliśmy się ulicami Torunia (nie zawitaliśmy na starówkę, po każdy z nas miał sposobność zwiedzać ją już niejednokrotnie) poza miasto.
Pomnik Kargula i Pawlaka w Toruniu.
Pierwszym celem było Obserwatorium Astronomiczne UMK w Piwnicach k/Torunia.
Radioteleskop Obserwatorium Astronomicznego UMK w w Piwnicach k/Torunia.
Następnym celem do odwiedzenia był Zamek Bierzgłowski. Po drodze mijaliśmy też urokliwy wąwóz.
Gotycki zamek, wzniesiony w latach 1270-1305 w miejscu wcześniejszego grodu z 1260r., zniszczonego przez Litwinów w 1263. Początkowo siedziba komturów bierzgłowskich; wielokrotnie niszczony i odbudowywany; w latach 1475-1840 własność rady miejskiej Torunia, odbudowywany w stylu neogotyckim w roku 1860, na pocz. XX w. i w okresie międzywojennym.Wąwóz w drodze do Bierzgłowskiego Zamku.
Z zamku udaliśmy się do miejscowości Bierzgłowo, zwiedzić odrestaurowany wiatrak-koźlak.
Zabytkowy wiatrak typu koźlak w Bierzgłowie.
Przez rozmaite wioski i pola dotarliśmy do Unisławia, zobaczyć skarpę nad Pradoliną Wisły. Widoczność niestety ograniczała mgła. Kawałek od Unisławia podjechaliśmy także pod nieczynny wyciąg narciarski.
Skarpa w Unisławiu.
Stok narciarski w okolicy Unisławia.
Kolejnym punktem było Ostromecko z zabytkowym zespołem pałacowo-parkowym. Po drodze Pan Jurek łapie gumę, jednak wymiana przebiega wyjątkowo sprawnie :)
Pałac w Ostromecku.
Stamtąd już przez niekończący się most fordoński docieramy do Bydgoszczy. Przejeżdżając przez dzielnicę Fordon wyjeżdżamy jednak jeszcze na chwilę w celu odwiedzenia Jaskini Bajka znajdującej się w miejscowości Gądecz.
Jedyną metodą wejścia do jaskini było wczołganie się :)
Na koniec jeszcze wjazd na Zbocze Fordońskie z ładną panoramą na Bydgoszcz.
Zbocze Fordońskie.
Po zjeździe w dół przecinamy prawie całą Bydgoszcz w celu udania się na dworzec kolejowy. Czasu mało, więc tempo całkiem żwawe, na szczęście byliśmy na czas :)
Reasumując, wycieczka jak zwykle udana no i pokazująca, że mimo listopadowych średnio-korzystnych warunków atmosferycznych można jeździć setki ;)
DST 106.73km
Czas 05:44
VAVG 18.62km/h