Podobnie jak wczoraj, dziś nie odjeżdżałem zbyt daleko od domu, tylko pokręciłem się po okolicy. Pojechałem w kierunku Wełnicy, potem Goślinowo i wróciłem na Winiary. Przejazd przez miasto i domu. Pod koniec jazdy zaczęło się przebijać słońce. Chyba zrobiła się mała odwilż, bo drogi na wioskach - nie posypane solą też zamieniały się w jedną wielką chlapę, nie mówiąc o drogach w mieście.
Okolice Goślinowa

Spacerujący bażant (nie widać go za dobrze bo był dość daleko, a w aparacie tylko 5-krotny zoom).
DST 30.42km
Czas 01:27
VAVG 20.98km/h