Niedziela, 3 marca 2013

Lubochnia x2, Trzemeszno, Niechanowo

Najpierw sam na Lubochnię, popatrzeć na jezioro.

Jezioro Wierzbiczany




Z plaży chciałem przejechać się wzdłuż jeziora singletrackiem, ale po kawałku postanowiłem zawrócić, gdyż po drodze było za dużo przeszkód, a nie chciało mi się przedzierać rowerem przez chaszcze.



W drodze powrotnej umówiłem się na dalszą jazdę z panem Jurkiem oraz nowo poznanym Kubą.

Pojechaliśmy znów na Lubochnię, potem przez Kujawki, Wymysłowo do Trzemeszna. Po drodze było trochę błota. Z Trzemeszna już asfaltem na Witkowo. Potem Małachowo, Arcugowo, Niechanowo, Gniezno.
Mimo, że wiało dziś dość solidnie trasę wyznaczaliśmy w taki sposób, żeby przez większość czasu wmordewind nam nie dokuczał. Jazda jak zwykle udana, cieszy fakt poznania nowego bikestatowicza ze swego miasta :)

 DST 71.09km
 Czas 03:25
 VAVG 20.81km/h

Komentarze
panther - Dokładnie. Samemu zwykle się nie chce tyle jeździć.

sebekfireman - Lód to też woda ;) Singiel fragmentami wyglądał jakby częściowo "wchodził" do jeziora, rzeczywiście jest dość niebezpieczny. Nigdy nim nie jechałem i nie wiem nawet gdzie się nim wyjedzie, więc m.in. przez to zawróciłem.

jerzyp1956 - Tak jest !

grigor86 - Singiel ja też jeszcze raz odwiedzę, bo żałuję że go nie przejechałem do końca.

kubolsky - Ja tam też skopiowałem to określenie z innych blogów :)

matisliswider - Dzięki, wypad z towarzyszami rowerzystami zawsze atrakcyjniejszy niż samemu :)
marcingt
- 19:13 poniedziałek, 4 marca 2013 | linkuj
gratuluje:) świetny wypad:)
matisliswider
- 18:03 poniedziałek, 4 marca 2013 | linkuj
"wmordewind" - dooobre :) Mam nadzieję, że copyrighty do tego określenia wiele nie kosztują ;)
kubolsky
- 21:06 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj
Ten singielek odwiedzę w tym roku. Jeziorko ładne i dystans w tym wichrze też ładny, ja dziś po 40km. dałem spokój :-)
grigor86
- 20:51 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj
My rowerzyści to jedna rodzina trzymajmy się razem i w drogę.
jerzyp1956
- 19:46 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj
Ale miałeś pecha - pojechałeś popatrzeć na jezior, a tu lód zasłonił cały widok ;)
Ten singiel koło jeziora jest bardzo fajny. Pamiętam jak na maratonie ktoś tam wpadł do jeziora :P
sebekfireman
- 19:43 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj
W towarzystwie zawsze weselej.
panther
- 19:40 niedziela, 3 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

 O mnie



Marcin
  • Wszystkie kilometry: 74744.90 km
  • Km w terenie: 5480.60 km (7.33%)
  • Czas na rowerze: 143d 19h 06m
  • Prędkość średnia: 21.55 km/h

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

 Moje rowery

 Kategorie

 Archiwum