Micor dał info, że jego Tora wymaga reanimacji i jedzie do Kenhilla na serwis. Dołączyłem się do jazdy i główną trasą na Kłecko dotarliśmy do Ułanowa. Po serwisowaniu Kenhill odprowadził nas za Działyń. Po drodze odchodziły takie akcje, że lepiej o nich nie wspominać publicznie. My chyba nie jesteśmy normalni :D :D W każdym razie droga powrotna biegła przez Dziećmiarki, Sulin, Dębnicę, Działyń, Obórkę do Gniezna.
DST 65.19km
Czas 03:10
VAVG 20.59km/h