Z Dawidem wybraliśmy się dziś do stolicy naszego pięknego województwa. Wyruszyliśmy w godzinach przedpołudniowych. W Czerniejewie trzeba było się nieco doposażyć w żywność. Następnie przez Wierzyce do Pobiedzisk.

Dawid w trasie przed Wierzycami
© marcingt
Jazdę utrudniał nam w pierwszą stronę wiejący z zachodu wiatr. Z Pobiedzisk na Promno, następnie Biskupice-Uzarzewo-Kobylnica-Swarzędz. W miarę zbliżania się do Poznania mijaliśmy coraz więcej rowerzystów na coraz fajniejszych maszynach m.in. koleś na fullu Cannondale'a z amorem Lefty i osprzętem Sram X.0 ;)

Jezioro Swarzędzkie
© marcingt
Stamtąd drogą rowerową na Poznańską Maltę. Przejechaliśmy pół okrążenia i postanowiliśmy odwiedzić centrum, a konkretnie poznański rynek.

Kolumna motocyklistów na ulicach Poznania
© marcingt
Na rynku pełno ludu, trzeba było zejść z roweru. Na ławeczce zrobiliśmy sobie przerwę na posilenie się.

Jelcz 043 czyli popularny "Ogórek"
© marcingt

Poznański rynek z wieżą ratuszową w tle
© marcingt
Następnie ulicą Półwiejską pod Stary Browar, mijając po drodze Starego Marycha.

Stary Marych w Poznaniu
© marcingt
Kółko przez Śródmieście i wzdłuż Warty dojechaliśmy na Lechicką.

Warta, Most Lecha i komin EC Poznań Karolin o wysokości ponad 200m
© marcingt
Przeprawa mostem Lecha, kawałek Bałtycką i skręciliśmy na Koziegłowy. Dalej już przez Kicin do Wierzonki. Chcieliśmy odwiedzić
Grigora, ale akurat nie było go w domu.
Z Wierzonki przez duużo wiosek i Puszczę Zielonkę kierowaliśmy się w stronę Gniezna. Wcześniej zgadałem się z Panem Jurkiem, żeby po nas wyjechał. Spotkaliśmy się w Rybitwach.

Micor sobie jedzie
© marcingt

Pan Jurek sobie jedzie
© marcingt

Takie tam zjazdy ze skarpy przy drodze w Dziekanowicach
© marcingt
Do Gniezna tak jak zwykle, ścieżką rowerową wzdłuż starej DK5 do Łubowa, następnie serwisówką S5.
Kończąc dzisiejszą wycieczką miesiąc sierpień pobiłem swój rekord ilości kilometrów przejechanych w ciągu miesiąca. Na chwilę obecną wynosi 1971,36 km. Trochę do 2000km zabrakło, ale na siłę i bez celu niczego nie miałem zamiaru dokręcać. Liczy się wyłącznie fun z jady :)
DST 140.36km
Czas 06:43
VAVG 20.90km/h