Po południu na rower, choć pogoda nie zachęcała do jazdy. Z Panem Jurkiem i Kubą postanowiliśmy pojechać do Trzemeszna, jednak pogarszające się warunki pogodowe spowodowały, że w Strzyżewie Paczkowym postanowiliśmy udać się przez Jankowo i Wierzbiczany w stronę Gniezna. Początkowa mżawka zdążyła przeobrazić się niemal w ulewę i zmoknięci na maksa dojechaliśmy do domów. Kiepsko w tym miesiącu z rowerem. Albo nie ma czasu, albo pogoda do kitu.
DST 34.09km
Czas 01:29
VAVG 22.98km/h