Dzisiaj po wczorajszej słabości wybrałem się na kemping Borzątew, gdzie jeszcze nigdy wcześniej nie miałem okazji być. Przy okazji zrobiłem rundkę przez mniejsze i większe wioski oraz część Lasów Królewskich. Jechało się całkiem fajnie. Wiatr aż tak bardzo nie dał się we znaki, bo tylko ostatni, niezbyt długi fragment trasy miałem na południe.
Plaża Borzątew.
Przygotowanie kempingu do sezonu w toku.
Okolice Leśniczówki Brody.
Rower nad rzeką Wełną.
DST 61.82km
Czas 02:44
VAVG 22.62km/h
Nie ma jeszcze komentarzy.