Choć po południu pogoda nie zachęcała do jazdy (było zimno i mokro) postanowiłem wybrać się na krótką przejażdżkę. W pewnym momencie niebo zasnuły czarne, deszczowe chmury, ale udało się je na szczęście ominąć i do domu wróciłem prawie suchy. Prawie, bo jednak asfalt był mokry, a ja nie mam założonych błotników.
DST 41.96km
Czas 01:53
VAVG 22.28km/h
Nie ma jeszcze komentarzy.