Popołudniu próbowałem pojeździć po lesie. Niestety masa śniegu i nie przetarte drogi uniemożliwiały jazdę, więc po chwili przyjechałem do domu.
Wieczorem, po 20.00 stwierdziłem, że śnieg prawie już nie pada więc można chociaż pojeździć po mieście. Ulice odśnieżone, choć miejscami strasznie ślisko, za to ruch prawie zerowy, cisza, spokój czyli tak jak lubię :)
DST 23.78km
Czas 01:16
VAVG 18.77km/h
Nie ma jeszcze komentarzy.