Piątek, 22 marca 2013

Wiosennie, terenowo :)

Ostatnie dni byłem trochę przeziębiony więc dzisiaj postanowiłem przejechać się lekko i przyjemnie, tak wiosennie :)

Najpierw do Gębarzewa. Śnieg na szczęście przeważnie ubity więc jakoś udało się dojechać. Droga z Gębarzewa do Gębarzewka normalnie jest asfaltowa, ale dziś śnieg z pól ponawiewał małe zaspy. Przejeżdżający autobus miał problem z jazdą. Przy okazji na zdjęciu załapał się mój dzisiejszy towarzysz, który dołączył do mnie wyskakując z pola gdy robiłem zdjęcie drogi. Chciał mi porwać rękawiczkę :) Biegł za mną chyba z 2km. Później się zastanawiałem czy aby komuś ten psiak nie uciekł. Zdjęcia dziś robione telefonem.


Przed Mnichowem zauważyłem grasujące na polu dziki. 3 dorosłe osobniki i z 10 warchlaków. Jako że były niebezpiecznie blisko mnie, a i zawsze mi powtarzano żeby spierdzielać przed lochą z młodymi na zdjęcia zabrakło czasu i szybko postanowiłem się stamtąd ulotnić. Dodam tylko, że pierwszy raz udało mi się zaobserwować w mojej okolicy dziki :)

Z Mnichowa kawałek asfaltem i na Pustachowę. Śniegu tyle, że nawet zimą nie było takiej ilości :D Jak zwykle nie obyło się bez kilkukrotnego marszu.





200 metrów przed domem miałem jeszcze bliskie spotkanie z sarną. Przez chwilę stała jakieś 2 metry od mojego roweru w bezruchu. Gdy wyciągałem telefon, uciekła do lasu. Chyba nawet zwierzęta nie wiedzą co się dzieje z wiosną w tym roku, bo jakoś dziwnie się zachowują.
 DST 21.72km
 Czas 01:39
 VAVG 13.16km/h

Komentarze
Locha podobno zaatakuje tylko, gdy warchlak zakwiczy ze strachu czując zagrożenie.

Mojemu ojcu kiedyś locha z młodymi przecięła drogę w lesie. Nic mu nie zrobiła, ale wystraszył się wtedy nieludzko. sam też jak napatoczę się na dzika to gwałtownie zawracam.
romulus83
- 21:54 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
Już myślałem że popadłeś w depresję po Bobikowych prognozach pogody :P
Hehe - mogłeś się poświęcić i pstryknąć fotkę tym dzikom :P
sebekfireman
- 20:09 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
Marcin, dobrze dobrze ^^ Same dobre wieści! :)
kubolsky
- 19:17 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
Miło popatrzeć na typowo wiosenne widoczki ;-)
U mnie równie wiosennie, lecz nie dałem rady dzisiaj pojeżdzić, ponieważ ciepły wiatr zepsułby mi fryzurę a tego chciałem uniknąć ;)
Jeżeli chodzi o towarzystwo zwierząt, to udało mi się odbyć 40 kilometrową przejażdzkę z psem sąsiada...
Pozdrawiam serdecznie i życzę kolejnych, udanych wiosennych przejażdzek :-)
panther
- 18:50 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
Między Foxem a Epiconem nie odczuwam prawie żadnej różnicy. Amor wybiera bez problemu średnie i duże nierówności, połatane dziury na asfalcie także wchodzą gładko. Jedynie po zmrożonym nierównym śniegu jedzie się tak sobie, no ale w sezonie w normalnych warunkach pogodowych śniegu nie ma. Dodam jeszcze, że mimo ujemnych temperatur amortyzator ugina się praktycznie normalnie, czego nie można powiedzieć o XCMie, który przynajmniej mi, twardniał jak kamień.
marcingt
- 18:29 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
Szacuken za wypad w tych warunkach! :)
Przejdźmy do sedna - jak się amor sprawuje? Pytanie może trochę na wyrost, bo i warunki na konkretny test nie pozwalają, ale chętnie się dowiem czego mam się spodziewać. Ja niestety nie miałem okazji go jeszcze sprawdzić :/
kubolsky
- 18:12 piątek, 22 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

 O mnie



Marcin
  • Wszystkie kilometry: 74587.87 km
  • Km w terenie: 5480.60 km (7.35%)
  • Czas na rowerze: 143d 11h 10m
  • Prędkość średnia: 21.55 km/h

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

 Moje rowery

 Kategorie

 Archiwum