Cały czas pogoda taka sobie. W walce z siłami natury jesteśmy z góry skazani na porażkę, więc nie pozostaje nic innego, jak wyjść na złość pogodzie na rower :D
Z Panem Jurkiem wybrałem się na wschodnie granice naszego powiatu. Korzystając z zachodniego wiatru przez Szczytniki, Jankowo, Jastrzębowo i Kruchowo dotarliśmy szybkim tempem do Trzemeszna. Po drodze, koło wiatraku w Jastrzębowie minęliśmy bikera, z którym wzajemnie się pozdrowiliśmy, a trzeba przyznać że nadal dla wielu rowerzystów nie jest to oczywisty gest.
Fotka na miejscu postojowym koło pomnika pomordowanych na II WŚ nieopodal Kruchowa.
GT to inicjały Garego Turnera, współzałożyciela GT Bicycles.
W Trzemesznie, przed Bazyliką.
Bazylika Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Michała Archanioła w Trzemesznie
Z Trzemeszna przez Miaty, Krzyżówkę, Trzuskołoń i Kędzierzyn do Gniezna.
Kościół św. Andrzeja Apostoła z 1840 roku w Kędzierzynie
Życzę wszystkim Wesołych Świąt Wielkanocnych ;)
DST 62.77km
Czas 02:52
VAVG 21.90km/h