Od rana pogoda nie zachęcała do jazdy - wiatr i padający co chwilę deszcz. Po południu trochę się przepogodziło i z Panem Jerzym ruszyliśmy rowerem w stronę Dębówca. Trochę pojeździliśmy bocznymi asfaltami, kawałek terenem przez pole i las i wyjechaliśmy w okolicy Strzyżewa Paczkowego.
Później przez Kalinę na plażę w Jankowie Dolnym.
Ciekawe jak wejść na ten pomost ;)
Z Jankowa przez Wierzbiczany i Szczytniki Duchowne do Gniezna.
A potem 1,5 godziny mycia roweru :)
DST 42.77km
Czas 02:06
VAVG 20.37km/h