Rano szybko uwinąłem się z eliminacją trzasków w rowerze i korzystając z wolnego czasu ruszyłem przez Szczytniki Duchowne nad Jezioro Wierzbiczany.
Tam rundka wokół jeziora z zahaczeniem o skarpę.
Obok której znajduje się jar z płynącym na dnie potokiem.
Następnie krążenie po lasach Krzyżówki.
I przejazd w Krzyżówce koło opuszczonej chaty, którą ostatnio sfocił Sebastian.
Dalsze eksplorowanie lasu.
Wiosna ;)
Po południu jeszcze raz nad Jezioro Wierzbiczany, tym razem z ekipą BS ;)
Pan Jurek w lesie ;)
Jezioro Wierzbiczany z plaży w Lubochni.
DST 83.46km
Czas 04:10
VAVG 20.03km/h