Po południu wypad rowerem z Panem Jurkiem i Mateuszem. Jak zwykle brakowało pomysłu gdzie jechać, więc ruszyliśmy przed siebie i wyjechaliśmy na Dębówcu. Następnie przez Strzyżewo Paczkowe do Jastrzębowa, gdzie spotkaliśmy wracającego z Doliny Gąsawki Sebastiana. W czwórkę ruszyliśmy do Trzemeszna. Na miejscu Sebastian pokazał nam fajne singletracki i przystań nad Jeziorem Popielewskim. Całą grupą dojechaliśmy do skraju lasu w Miatach. Po krótkiej pogawędce pożegnaliśmy się i Sebastian pojechał do Trzemeszna, my do Gniezna, przez Krzyżówkę, Lubochnię i Szczytniki Duchowne.
DST 57.37km
Czas 02:44
VAVG 20.99km/h
Nie ma jeszcze komentarzy.