Poniedziałek, 12 maja 2014

Miasto

 DST 40.70km
 Czas 01:43
 VAVG 23.71km/h
 Sprzęt Author
  Sobota, 10 maja 2014
   Kategoria >100

Dolina rzeki Gąsawki, Wał Wydartowski

Początkowe plany na dzisiejszy dzień zakładały objazd Ringu wokół Poznania. Przez niepewną pogodę postanowiliśmy wczoraj, że pojedziemy tylko do Poznania i wrócimy przez Dziewiczą Górę. Dzisiejsza rzeczywistość w postaci silnego wiatru i dynamicznie przesuwających się po niebie deszczowych chmur wszystkie te plany zmiotła na dalszy plan i wyszło tak, że postanowiliśmy pokręcić się po lasach :) 

O 10.00 ruszamy i po chwili jazdy już towarzyszy nam mżawka. Umówiliśmy się z Mikołajem o 11.00, więc przez tą godzinę trochę pościemnialiśmy po mieście. O 11.00 już w pełnym składzie i bez deszczu pojechaliśmy w stronę Gołąbek lasem przez Dębówiec.

Jezioro Przedwieśnia




Co tu robią te VW Golfy?




W drodze powrotnej okazało się, że na plaży odbywało się jakieś szkolenie z ratownictwa.

Z Gołąbek postanowiliśmy udać się malowniczą leśnostradą do doliny rzeki Gąsawki.


Po drodze spotkał nas kilkunastominutowy opad deszczu. W słońcu jednak szybko wyschnęliśmy.

Nad Gąsawką.


W Gąsawce weszliśmy też do karczmy na pyszne, świeżo upieczone rogaliki :)

Powrót ponownie przez lasy do Gołąbek, jednak najpierw zahaczyliśmy o zjazd w Bełkach oraz Niestronno i Głęboczek.

Z Gołąbek przez Ławki i Kruchowo postanowiliśmy udać się na Wał Wydartowski (167 m n.p.m.) - najwyższy punkt w powiecie gnieźnieńskim.






Widoki z wieży widokowej w Dusznie.


Hałdy w Piechcinie w oddali.


Widok na Gniezno.


Dymiące kominy elektrowni Pątnów w Koninie.


Soczysta, majowa, Canonowa zieleń :)


Wspólna fotka.


Powrót do Gniezna przez Kierzkowo, Trzemeszno, Miaty, Krzyżówkę i Lubochnię.
 DST 100.70km
 Czas 04:58
 VAVG 20.28km/h
 Sprzęt Author
  Piątek, 9 maja 2014
  

Niechanowo i okolica

Jazda bez celu po okolicy zgarniając po drodze nowych bikestatowiczów :) Trochę ucieczki przed deszczem (którego w sumie nie było), a na koniec przed burzą, której chyba jednak też nie było :)
 DST 59.54km
 Czas 03:08
 VAVG 19.00km/h
 Sprzęt Author
  Czwartek, 8 maja 2014

Miasto

 DST 20.23km
 Czas 00:53
 VAVG 22.90km/h
 Sprzęt Author
  Środa, 7 maja 2014

Miasto

Nie pamiętam kiedy ostatnio tyle kilometrów nakręciłem po mieście + trochę po Wenecji :P
 DST 40.15km
 Czas 01:42
 VAVG 23.62km/h
 Sprzęt Author
  Wtorek, 6 maja 2014
  

Sokolniki

Po południu z Panem Jurkiem wyjechaliśmy rowerem bez konkretnego celu - kierując się szosą na Kiszkowo. W Owieczkach skręciliśmy na Dębnicę, po czym przez Działyń i Karniszewo dojechaliśmy do Sokolnik - pod głaz narzutowy "Tarcza Olbrzyma". Przerwa na miejscu postojowym obok głazu narzutowego.


Powrót wmordewindowo przez Dębłowo, Modliszewko, Krzyszczewo, Pyszczyn.
 DST 60.12km
 Czas 02:48
 VAVG 21.47km/h
 Sprzęt Author
  Poniedziałek, 5 maja 2014
  

Czerniejewo, Niechanowo

 DST 41.84km
 Czas 02:01
 VAVG 20.75km/h
 Sprzęt Author
  Niedziela, 4 maja 2014
  

Kotlina Kłodzka 2014 - Dzień 5/5 - Powrót PKP

Ostatni dzień to tylko dojazd do/z dworca PKP. Podróż pociągiem z rowerem jak zwykle pełna przygód...
 DST 11.98km
 Czas 00:38
 VAVG 18.92km/h
 Sprzęt Author
  Sobota, 3 maja 2014
  

Kotlina Kłodzka 2014 - Dzień 4/5 - Kamieniec Ząbkowicki

Dziś pogoda zepsuła się już całkowicie. Pojechaliśmy tylko do Kamieńca pokeszować i kupić w sklepie Soplicę Orzech Laskowy :)
 DST 18.19km
 Czas 01:02
 VAVG 17.60km/h
 Sprzęt Author
  Piątek, 2 maja 2014
   Kategoria Góry

Kotlina Kłodzka 2014 - Dzień 3/5 - Lądek Zdrój, Góra Borówkowa

Dzisiejszego dnia pogoda już nie rozpieszczała tak bardzo jak w poprzednich dniach, jednak nie było też tak źle, aby nie wyjechać rowerem :) Co prawda plany wjazdu na Śnieżnik rozeszły się we mgle i chłodzie, niemniej jednak po górach udało się pojeździć.

Najpierw ruszyliśmy w stronę Złotego Stoku, skąd przez Przełęcz Jaworową postanowiliśmy udać się do Lądka Zdroju.


Tak się cieszyłem z podjazdu na Przełęcz Jaworową :)




Na wysokości przeszło 700 m n.p.m. zrobiło się bardzo zimno - ledwie 6 stopni, a tu jeszcze zjazd - w krótkich rękawiczkach...

Do Lądka dojechaliśmy skrajnie wymarznięci.




Weszliśmy do pobliskiej pizzeri kupić herbatę, aby się nieco rozgrzać. Następnie przejechaliśmy do części uzdrowiskowej Lądka Zdroju, gdzie w jednej z restauracji zatrzymaliśmy się na obiad.

Po posileniu się postanowiliśmy udać się na Górę Borówkową. Początek przez Lutynię niebieskim szlakiem rowerowym.






Ostatni fragment pieszym czerwonym z niepodjeżdżalnym fragmentem przed samym szczytem.


Już na szczycie :) Pan Jurek wskazuje gdzie wjechaliśmy :)




Na górze trochę przerwy, a następnie zjazd rowerowymi szlakami od czeskiej strony. Wyjechaliśmy w Bilej Vodzie.


Powrót przez Błotnicę i Topolę.

Wieczorem jeszcze grillowanie :)

Mapa trasy:
 DST 75.29km
 Czas 04:32
 VAVG 16.61km/h
 Sprzęt Author

 O mnie



Marcin
  • Wszystkie kilometry: 80597.35 km
  • Km w terenie: 5480.60 km (6.80%)
  • Czas na rowerze: 155d 14h 02m
  • Prędkość średnia: 21.48 km/h

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

 Moje rowery

 Kategorie

 Archiwum